Cannes 2025: W filmie „The Mastermind” Kelly Reichardt powraca do filmu o napadzie, bez hałasu i syren

OFICJALNY WYBÓR – W KONKURSIE
Trochę łatwo powiedzieć, że The Mastermind nie jest arcydziełem Kelly Reichardt, postaci amerykańskiego kina niezależnego, która w przeszłości olśniła nas, powracając do westernu w filmach The Last Track (2010) i First Cow (2019) lub pokazując drugą stronę życia artysty w Showing Up , biorącym udział w konkursie w Cannes w 2022 roku. Jednak to właśnie ten ostatni pełnometrażowy film konkursowy dał nam natychmiastowy efekt, zaprezentowany w piątek 23 maja, w przededniu ceremonii wręczenia Złotej Palmy, przez Juliette Binoche , przewodniczącą jury 78. edycji festiwalu w Cannes.
Kelly Reichardt, urodzona w 1964 roku, dekonstruuje tutaj gatunek filmu o napadzie, wyobrażając sobie kradzież obrazu z 1970 roku – o czym świadczy naklejka na samochodzie – w fikcyjnym muzeum w miasteczku Framingham w stanie Massachusetts, stanie, w którym reżyserka, pochodząca pierwotnie z Florydy, kręci film po raz pierwszy.
Pomysłodawca napadu, bezrobotny cieśla JB Mooney (Josh O'Connor), nie jest szaleńcem w typie Ala Pacino, siejącym postrach w środku banku w powieści Sidneya Lumeta pt. Psie popołudnie (1975). JB, były student sztuki, jest bez grosza przy duszy, księżycowym ojcem i być może dlatego Kelly Reichardt nadała mu imię Mooney, będące skróconą wersją słów moon (księżyc) i money (pieniądze) .
Pozostało Ci 68.44% artykułu do przeczytania. Reszta jest zarezerwowana dla abonentów.
Le Monde